Nigdy nie byłem fanem czytania książek. Jako mały chłopak lubiłem bardzo komiksy Papcio Chmiela „Tytus, Romek i A’Tomek”. Później zaczęła się szkoła i pierwsze lektury, nie ukrywam miałem z tym problem. Pierwsza książka, którą przeczytałem w życiu całą to powieść autorstwa Henryka Sienkiewicza „W pustyni i w puszczy”. Później było różnie raz lepiej, raz gorzej 🙂
Jak czytać książki ? Czytanie dla opornych
Obecne czasy oferują tak duże możliwości wszelkiego rodzaju rozrywki oraz uprzyjemniaczy życia, że dla mnie sięgnięcie po książkę jest wyzwaniem. Zawsze pojawia się chęć pójścia na łatwiznę i włączenie Netflixa, YouTube czy uruchomienie gry komputerowej (nadal to robię oczywiście). Jednak po latach znalazłem w końcu pewien sposób oby czytać więcej. Molem książkowym z pewnością nie będę, ale pewien sposób na poznawanie nowych rzeczy u mnie działa.
Lektury wybieraj świadomie
Pierwsze i dla mnie najważniejsze to to, że skoro i tak mam problem z czytaniem, wybieram książki, z których mogę się czegoś nauczyć i na tą chwilę są to pisma zawierające się w tematyce finansowej połączonej z rozwojem osobistym. Czyli nie wybieram „byle czego” i wypełniaczy czasu, z których nic lub niewiele wniosę do swojego życia. Sięgam po książki, które mają mi pomóc w dalszym rozwoju oraz czegoś mnie nauczyć.
Druga ważna dla mnie kwestia to czytanie po trochu. Idealnie gdy siądę z książką każdego dnia, jednak nie zdarza się to często. Ciemna strona cały czas woła o prostą i szybką rozrywkę 🙂 Jednak walczę ze sobą i staram się przeczytać chociaż 5-10 stron dziennie. Zawsze gdy mi się mocno nie chce, w myślach sobie mówię, dobra czytam 10 stron i już. I wtedy nie raz bywa tak, że książka wciąga i czytam więcej i dłużej, czasem mniej ale ważne aby ruszyć i zrobić pierwszy krok. Lepiej przeczytać jedną stronę dziennie i jedną książkę w rok niż nic.
Nie kupuj na zapas …
Dzięki powyższym lifehack’om udało mi się w ostatnim roku / dwóch latach przeczytać więcej książek niż przez wcześniejsze 5-10 lat 🙂 A kolejne książki są w zasięgu. Ważne jest też aby nie obłożyć się nie wiadomo jaką ilością tego co chcemy przeczytać. Prawdopodobnie nas to przerośnie i nici z postępów. Raczej nie kupuję książek na zapas, dopiero po skończeniu obecnej sięgam po następną. Jest to dla mnie też dodatkowy motywator, ale też nie wydaję pieniędzy z wyprzedzeniem. Do dzisiaj mam na półkach książki, które kupiłem z myślą, że kiedyś je przeczytam. To kiedyś nigdy nie nastąpiło, chociażby z tego powodu, że dzisiaj już interesuje mnie trochę inny Świat niż kilka(naście) lat temu. Także tego!
Z finansami związany od 2006 roku, od 2008 roku stawiający pierwsze kroki w świecie inwestycji. Od tego czasu zgłębia tajniki rynku kapitałowego, śledząc zarówno wzloty, jak i upadki giełdowe. Entuzjasta kryptowalut – szczególną uwagę poświęcił Bitcoinowi, który wzbudził jego zainteresowanie już w 2009 roku. Na blogu dzieli się praktyczną wiedzą oraz analizami, pomagając czytelnikom zrozumieć złożoność świata finansów i inwestycji.
Pingback: Lista przeczytanych książek w 2024 roku - KryptoLog · eu