Dużo ostatnio oglądam materiałów o finansach, inwestowaniu i kryptowalutach (o nich w szczególności) i tak sobie myślę czy nie jestem obecnie na etapie FOMO.
Fear of Missing Out to stan, w którym masz wrażenie, że coś ważnego może Ciebie ominąć. Ja czuje, że jestem w tej chwili na etapie lęku możliwości wykluczenia z teoretycznych zarobków na inwestycjach, a już w szczególności w kryptowalutach. Co prawda jem małą łyżeczką tzn. kupuję za niewielkie kwoty ale gdy tylko nadarzy się okazja. Muszę uważać, aby nie przeszacować, bo gdyby zabrakło pieniędzy na codzienne wydatki Kowalskiego cała moja finansowa piramida może runąć 🙂
I tak naprawdę coś w tym FOMO jest, ponieważ z kryptowalutami mam do czynienia od 2014 roku (pierwsza kopalnia) i gdybym nie popełnił życiowych błędów, był wytrwały w swoich przekonaniach co do sensowności istnienia chociażby Bitcoina (BTC) to mógłbym dzisiaj być bogaty :p Coś mnie jednak ominęło i teraz znów mam wrażenie, że wsiadam w ostatni odjeżdżający pociąg.
Tak czy inaczej wczoraj znowu dokupiłem Cardano (ADA) i to chyba nie koniec shoppingu w tym miesiącu.
Z finansami związany od 2006 roku, od 2008 roku stawiający pierwsze kroki w świecie inwestycji. Od tego czasu zgłębia tajniki rynku kapitałowego, śledząc zarówno wzloty, jak i upadki giełdowe. Entuzjasta kryptowalut – szczególną uwagę poświęcił Bitcoinowi, który wzbudził jego zainteresowanie już w 2009 roku. Na blogu dzieli się praktyczną wiedzą oraz analizami, pomagając czytelnikom zrozumieć złożoność świata finansów i inwestycji.